Kotarz

Dziś już ze zmiennym jednak szczęściem - wróciłam się spod samego Kotarzu spojrzawszy na to co się kłębi pode mną -
więc była i burza i ulewa i ... słonko, kiedy mnie już zgoniło z góry :)))

Trudne to nasze lato, ale kochać trzeba, bo innego nie będzie :)







Komentarze