Chodzimy i biegamy po tych naszych ścieżkach ostatnio niemal codziennie, ale ... lepiej biegać niż pisać, stąd po prostu luki we wpisach.
Niewiele śniegu, więcej jesienne widoki i aury
Przy leśnym kościółku pod Równicą
Od strony północnej (Brenna) i na szczycie jakby inna aura
Stwór leśny z termosem pod pachą - herbatka się przydała. Zawsze się przydaje w takie dni.

Tydzień temu udało się poczłapać na Równicę od strony Zawodzia. Doszliśmy do leśnego kościółka protestanckiego, do Dworu Skibówki, na szczyt i zejście do Górek - dalej Lipowskim Groniem w dół do Harbutowic.
Długość: ok 18 km
Trochę śniegu na szczycie, i nadal nieośnieżone stoki od strony południowej. Na górze zimnawo ale jak przyjemnie piło się herbatę z ziół w karczmie.
Dalej już tylko fotorelacja. I w góry znów następną sobotę może.
Niewiele śniegu, więcej jesienne widoki i aury
Przy leśnym kościółku pod Równicą
Od strony północnej (Brenna) i na szczycie jakby inna aura
Stwór leśny z termosem pod pachą - herbatka się przydała. Zawsze się przydaje w takie dni.

Komentarze