Równica - 26 listopad

Chodzimy i biegamy po tych naszych ścieżkach ostatnio niemal codziennie, ale ... lepiej biegać niż pisać, stąd po prostu luki we wpisach.

Tydzień temu udało się poczłapać na Równicę od strony Zawodzia. Doszliśmy do leśnego kościółka protestanckiego, do Dworu Skibówki, na szczyt i zejście do Górek - dalej Lipowskim Groniem w dół do Harbutowic. 

Długość: ok 18 km 

Trochę śniegu na szczycie, i nadal nieośnieżone stoki od strony południowej. Na górze zimnawo ale jak przyjemnie piło się herbatę z ziół w karczmie. 

Dalej już tylko fotorelacja. I w góry znów następną sobotę może. 



Niewiele śniegu, więcej jesienne widoki i aury





Przy leśnym kościółku pod Równicą





Od strony północnej (Brenna) i na szczycie jakby inna aura




Stwór leśny z termosem pod pachą - herbatka się przydała. Zawsze się przydaje w takie dni.







Komentarze