...

Dzisiejszy wpis jest z dwóch okazji - jedna - poranne ciepłe ulewy, które u nas zdarzają się rzadko a wyjątkowo lubię deszcze w ciepłe dni.
A druga okazja - to, że zrobiła się piękna pogoda od południa a ja ... no cóż, cały dzień siedzę w pracy z bolącą stopą w dodatku, lekko utykając kiedy nikt nie widzi. 



Komentarze

Anonimowy pisze…
Nie mogę skojarzyć gdzie to? Jelenica? Ładne zdjęcia.
GP
LadyC pisze…
Nie, to z okolic Pierśćca :)
Anonimowy pisze…
Pierściec? Jestem tam kilka razy w tygodniu a nie mogę naprawdę skojarzyć w którym miejscu te zdjęcia zostały zrobione... Błotnista droga wiedzie na szczyt? Hmmm, poza szczytem, do góry nogami? Fajne zdjęcia i fajny komentarz. Cały czas się zastanawiam. A może ta "okolica Pierśćca" to Kowale? Nieważne. Znajdę to miejsce.
Niezmiennie pozdrawiam
GP
LadyC pisze…
Yep, Kowale ;)
LadyC pisze…
Jechałam z Pogórza w stronę Kowali - jedzie się wąską drogą ale asfaltem - pod górkę. Przed 'szczytem' jest coś jak skrzyżowanie - na wprost - nie pamiętam, ale zdaje się można dojechać do Pierśćca, na lewo - SKoczów, Dolny Bór, na prawo - Belowicko. Tuż obok skrzyżowania, po lewej pasą się krowy. Po drugiej stronie drogi - piękne łany zboża. Zdaje się, że dobrze pamiętam :) A jeśli coś pokręciłam, ... proszę to uznać za fikcję literacką ;)
Anonimowy pisze…
Czyli się nie myliłem:)) Wiem gdzie to jest. Fajny podjazd, pod Bielowicko się super wyjeżdża. Podjazd może niewymagający ale dosyć długi. Za to widoki na górze przednie.

Ostatnio w internecie natknąłem się na takie cudo jak Kapliczkę św. Wendelina w okolicach Rudzicy. Zaciekawiło mnie to miejsce i tak się zastanawiam... chyba właśnie tamtędy tam pojadę.To się okaże w praniu.

Generalnie Kowale to fajna miejscowość z fajnymi widokami. Kiedyś próbowałem przejechać od Pogórza do Kowali ale nietypową stroną. Z mapy wynikało, że droga jest a po przejechaniu przejazdu kolejowego owszem drogę znalazłem... ale prywatną. Zawróciłem, nie chciałem się narażać na bliskie spotkania z psami właściciela.

W Kowalach chyba warty odwiedzenia jest kamieniołom i pozostałości dawnej osady. Przy okazji tam wpadnę.

Pozdrawiam serdecznie
G.
Anonimowy pisze…
Zapomniałbym. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

G.
LadyC pisze…
Pojeździłam w zeszłym roku po tych terenach - Kowale, Więszczęta, Bielowicko, aż po Jasienicę ale przyznam, że nie znalazłam ani kamieniołomu ani dawnej osady. Poszukam przy najbliższej okazji. Przy okazji wybiorę się poza Jasienicę ale po lewej stronie dwupasmówki. Prawą mam poznaną już i zjeżdżoną aż po Bielsko.

PS
Dzięki. Stopa jeszcze ciut boli ale jeździć rowerem już się da. Z bieganiem jeszcze kłopot.
Anonimowy pisze…
Szczerze powiedziawszy Jaworze i Jasienica to dla mnie teren mało poznany. Czasami do Jaworza jakiś wypad zaliczałem jadą od Szpotawic ale Jasienica? Jasienica to zagadka- jedna i druga strony S1. Jeszcze tyle fajnych miejsc przede mną. Codziennie się przekonuję jakim niesamowitym środkiem lokomocji jest rower. Lubię tę aktywność fizyczną. W ciągu jednego dnia można zobaczyć tyle ciekawych miejsc. Do biegania nie umiem się jakoś przekonać....A powinienem, zdecydowanie mam za duży balast.

G
LadyC pisze…
Jeśli znajdziesz fajną trasę, możesz wrzucić tutaj - ja chętnie poznaję nowe strony, a ciągle odkrywam coś nowego. Sporo wiem już o okolicznych atrakcjach ale nie zawsze umiem to potem odnaleźć w terenie, a raczej nie włączam GPSu tylko błądzę bo to większy fun.
Anonimowy pisze…
Jak coś znajdę, dam znać. Niestety na rower wsiądę dopiero w niedzielę...

Pozdrawiam
G.